Wysoko rozwinięta cywilizacja Majów stworzyła kalendarz, który składa się z 13 baktunów (1 baktun to 144000 dni). Koniec trzynastego baktuna przypada na 21 grudnia 2012 roku. Nastąpić ma w tedy nowy cykl stworzenia. Przemiana ta nie musi być jednak destrukcyjna. Nikt nie ma pewności, że Majowie wierzyli w apokalipsę, a nasza interpretacja ich hieroglificznych inskrypcji może być błędna. Jednak ta zaawansowana cywilizacja znika z powierzchni ziemi. Czy nasze technologiczne społeczeństwo czeka to samo?
Ja podjąłem próbę pokazania wpływu tej przepowiedni na codzienność . Zobaczcie jak bohaterowie mojego reportażu spędzili ten dzień i jakie refleksje im towarzyszyły.
6:40 Elżbieta Lewandowska rusza do pracy. Mówi, że jeśli koniec świata jest blisko, to może zdarzyć się jutro, ponieważ dziś jedzie na drugie urodziny siostrzenicy Leny. Ma dla niej dużą lalkę i dziecięcą gitarę elektryczną. – Zapowiada się super zabawa, a ja nie mogę się doczekać wieczornego koncernu – dodaje Ela.
8:37. Katarzyna Rydzewska właśnie zdała egzamin na prawko. To była jej trzecia próba. – Nawet gdyby koniec świata nastąpił dziś, i tak przyszłabym na egzamin. – Przynajmniej miałabym satysfakcję, że zdałam – stwierdziła. Całą przepowiednię traktuje jako żart.
9:48. Tomasz Kalkowski dzień zaczyna od wyprawy na zakupy. Spontanicznie jednak najpierw wchodzi do fryzjera. Z nową fryzurą rozpocznie poszukiwania prezentów. Bagatelizując całe zamieszanie wokół apokalipsy, twierdzi, że końca świata nie będzie, bo Toyota ogłosiła wyprzedaż rocznika 2012.
11:30 Marta i Radosław Makarewicz pobrali się właśnie dziś. – 21 grudnia jest dla nas końcem jednego świata i początkiem drugiego, ale o wiele wspanialszego – komentują. – Znajomi śmiali się z nas, że nie zdążymy się pobrać.
Samo południe. Marcin Umiński ma dziś ważną misję do spełnienia. Musi kupić trzy różnego gatunku choinki. Idzie mu całkiem nieźle. Właśnie transportuje drugą. W czasie drogi na targowisko słyszał w radiu, że koniec świata został przeniesiony na 2060 rok. Z uśmiechem mówi, że dobrze zrobił, zapraszając swoją ukochaną dziewczynę na święta. Kupiłem jej ekstarprezent. – Byłbym rozczarowany, gdyby akurat dziś wszystko nagle się skończyło. Mam jej tyle do powiedzenia – dodaje.
13:02 Jacek Kordalewski rejestruje działalność gospodarczą w zakresie doradztwa i usług w handlu. – Dopóki żyję i chodzę, nie zamierzam zmieniać planów – śmieje się. – Uważamy się za społeczeństwo katolickie, a przejmujemy się takimi bzdurami.
14:13. Po trwającym niemal 12 godzin porodzie na świat przychodzi Nikola Wiśniewska. Anna i Bogdan mają już swój najcudowniejszy skarb. Pierwsze dziecko. Bogdan towarzyszył dziewczynom przez cały czas porodu. – Mąż ściskał mnie za rękę bardzo mocno – opowiada Anna. – To jest najszczęśliwszy dzień w naszym życiu i żaden koniec świata nam go nie zepsuje.
15:01 Jarosław Piniewski szuka eleganckiej koszuli, w którą ma zamiar ubrać się na wigilijną kolację. Pytany o koniec świata odpowiada, że uwolniłby go on od spłaty kredytu, który zaciągnął na budowę domu. Sam w apokalipsę nie wierzy. Uważa, że to po prostu błędna interpretacja hieroglifów Majów.
15:23 Marta Ciarczyńska za chwilę obejrzy swój nowy tatuaż. To cytat z piosenki Metalliki „Carpe Diem Baby”. Na wizytę umówiła się miesiąc temu. Dopiero niedawno zorientowała się, że to data końca świata według kalendarza Majów. – Pomyślałam, że byłabym jedną z ostatnich osób na świecie, które przed apokalipsą zrobiły sobie tatuaż 🙂
15:46 Tomasz Chęciński, Michał Wrześniewski, Jacek Nowakowski i Tomasz Malinowski to przystojni, silni i odważni strażacy gotowi pomagać wszystkim w razie zagrożenia. Na służbie pozostaną do 8 rano. Żartują sobie? Raczej nie. Dziś końca świata nie będzie bo dwóch z nich ma imieniny.
interesują Cię inne reportaże, rozejrzyj się na mojej stronie. a tu Faceci z kwiatami Oni meczu nie widzieli